
Opera komiczna (operetka) w dwóch aktach (czterech obrazach), to kombinacja wersji z 1858 i 1874 roku, autorstwa Jacques’a Offenbacha*.
Autorzy libretta, to Hektor Cremieu i Lidovic Javely. Przedstawienie przygotowała zespół Salzburger Festspiele. Premiera inscenizacji odbyła się w 2019 roku.
Vocalconsort Berlin – Wiener Philharmoniker – Dyrygował Enrique Mazzola, dyrektor muzyczny Lyric Opera of Chicago
Ten świetny spektakl obejrzałam na dużym ekranie (styczeń 2024, Multikino).

Z pozoru lekkość i frywolność przekazu, przy jednoczesnej ironii i krytyce tego, w czym również obecnie żyjemy: obraz podzielonego społeczeństwa, siły często tragikomicznej władzy i niepohamowanych żądz targających człowiekiem. Surowy głos moralizatorskiej Opinii Publicznej (a może superego wielu z nas?), tak zmienny w obliczu korzyści i splendoru.
Przez całą historię przeprowadził nas, widzów, Jan Styks – mój niepodważalny faworyt!
Akt 1
Odsłona 1 – znaleźliśmy się na przedmieściach Teb, w mieszkaniu młodego małżeństwa, Eurydyki i Orfeusza. Orfeusz, to genialny skrzypek, oddany swojej pasji, skupiony na własnym talencie. Eurydyka czuje się umęczona i znudzona takim partnerem. Obojgu coraz trudniej wytrzymywać ze sobą, tak więc poszukują dla siebie odskoczni: Orfeusz u swojej uczennicy, a Eurydyka u handlarza miodem (który okazuje się Plutonem). Pluton zamierza porwać młodą, spragnioną namiętności kobietę do swojego królestwa – zaświatów. Podkłada jadowite węże, kobieta ukąszona, kona, cieszą się na niesamowite przygody. Odkrywając śmierć żony Orfeusz czuje się wolny i gotowy na rozpoczęcie nowego życia. Na jego drogę wkracza Opinia Publiczna, która nakazuje mu udać się na Olimp do samego Jupitera i odzyskać żonę, w przeciwnym razie mężczyzna miał być być pozbawiony reputacji artysty i zaszczytnej posady w konserwatoriu. Opinia towarzyszyła mężczyźnie na Olimp
Odsłona 2 – zabiera nas na Olimp, gdzie panuje nuda, przesyt ambrozji i nektaru, brak jakiejkolwiek nowoczesności i przygód z powodu surowych rządów Jupitera. Dochodzi do buntu wśród bogów. Sytuację ożywia wieść o tym, że piękna Eurydyka została porwana na ziemi, o co Junona podejrzewałą swojego niewiernego męża Jupitera. Jupiter oskarża o porwanie Plutona, który wszystkiemu przebiegle zaprzecza. Na Olimp dociera Orfeusz w Towarzystwie Opinii. Ostatecznie Jupiter zaciekawiony Eurydyką postanawia osobicie udać sie do zaświatów. Wyraża zgodę by bogowie towarzyszyli mu w tym. To wzbudza niesamowitą euforię wśród zbuntowanych, żądnych przeżyć mieszkańców Olimpu.
Akt 2
Odsłona 1 – znajdujemy się w zaświatach, w buduarze Plutona. Tu Eurydyka jest ukrywana przez Johna Styksa, lokaja Plutona, który próbuje uwieść piękną kobietę, roztaczając opowieści o swoim książęcym pochodzeniu. Eurydyka jest wyraźnie rozdrażona i znudzona przebywaniem w ukryciu – nie tak wyobrażał sobie odejście od męża. Gdy w zaświaty przybyła delegacja z Olimpu dochodzi do kłótni między Jupiterem a Plutonem. Pluton nie przyznaje się do porwania Eurydyki. Tymczasem znudzoną, ukrywaną kobietę nawiedza barwna, natarczyła mucha (Jupiter), która obiecuje jej uwolnienie z zamknięcia.

Odsłona 2 – jesteśmy w zaświatach, gdzie Pluton urządza wystawne przyjęcie dla gości z Olimpu. Jupiter chce tańczyć, bawić się. Uwiódł Eurydykę i unosi się na fali zwycięstwa nad Plutonem. Goście ulegają euforii, wszystcy szaleńczo bawią się i doznają upragnionych uciech. Wtedy wśród gości pojawia się Orfeusz w towarzystwie Opinii, który chcąć nie chcąc musi odebrać żónę Jupiterowi. Pod naciskiem bogów Jupiter ustępuje, jednak stawia jeden warunek: w trakcie opuszczania zaświatów Orfeusz nie może ani razu odwrócić się i spojrzeć na podążającą za nim kobietę. To jest podstęp. Zanim młodzi dotrą do Styksu Jupiter ma zamiar rzucić piorunem i tak spowodować, by Orfeusz wystraszył się i obejrzał na Eurydykę. Eurydyka zaskoczyła jednak wszyskich, wyrwała z ręki męża jego skrzyce, mężczyzna odwrócł się do niej i tym przegrał zakład. Jednak Eurydyka na powróciła do Jupitera. Została bachantką, przy boku boga płodności i wina, Bachusa, oddała się przyjemności życia, wolności i zabawie.

Offenbach był mistrzem w pisaniu operetek na kanwie mitów greckich i tradycyjnych baśni. Jego „antyczne” i „fantastyczne” dzieła zawsze w jakiś sposób odmalowywały współczesnych mu, przyziemnych ludzi, ze wszystkimi ich zabawnymi wadami. Były to komiczne satyry społeczne, pełne humoru, zawirowań akcji, a w przewrotny sposób zmieniające kanwę opowieści.
Niektóre dzieła:
- Orfeusz w piekle, operetka (1858)
- Piękna Helena, operetka (1864)
- Życie paryskie, operetka (1866)
- Sinobrody, operetka (1867)
- Opowieści Hoffmanna, opera, niedokończona (1880)