13.08.2023
70-letnia Krystyna Janda porwała nas swoim monodramem pełnym retrospektywnych wzruszeń, sarkazmu i wzruszeń. To był dla mnie czasem powrotu do wielu moich prywatnych wspomnień i refleksją nad plątaniną relacji międzyludzkich.
A charyzma i autoprezentacja artystki, to w ogóle osobny rozdział!
Było pięknie!
