Tworzył swoje życie według święta i do świętowania skłaniał tych, którzy chcieli pójść za nim. Wszystko było wspaniałe, cudowne, nawet zwykła popijawa nazywana była wykwintnym balem. To pozwalało mu żyć w świecie, jaki sam sobie stworzył i wobec którego w każdej chwili mógł się zdystansować.
/Skrzynecki. Demiurg i wizjoner, Monika Wąs/
I dlatego zachodzę do Piwnicy. Chcę atmosfery, dobrego trunku, smacznej kawy, miłych ludzi. By „wszystko było wspaniałe, cudowne”.